Z napowietrzaniem czy bez?
Każdy producent filtrów przemysłowych usuwających mangan i żelazo, uzależnia specyfikę swoich rozwiązań od rodzaju u charakterystyki układu czyszczącego.
Jednym z istotnych czynników jest tu kwestia napowietrzania. Dzięki niej żelazo i mangan znacznie łatwiej wytrącają się z wody. Większa obecność tlenu to również większe prawdopodobieństwo wyeliminowania bakterii wiążących się z żelazem. Co więcej, wprowadzenie napowietrzania zmniejsza zawartość dwutlenku węgla w wodzie, doprowadzając do częściowej neutralizacji pH. Filtry katalityczne znajdujące się w systemach napowietrzanych, nie są więc tak bardzo obciążone i nie muszą charakteryzować się tak rygorystycznymi parametrami pracy.
Żelazo to nie wszystko
Producent filtrów przemysłowych usuwających mangan i żelazo, dobiera parametry swoich produktów również w oparciu o szereg innych czynników, które należy uwzględnić.
1. Zapotrzebowanie podmiotu na czystą wodę - im jest ono większe, tym większą powierzchnię użytkową muszą posiadać wbudowane filtry. Co więcej, skuteczność filtra również ma wpływ na jego wydajność.
2. Wyniki analiz miejscowych - konieczne jest dokładne zbadanie czystości wody i określenie, jakie parametry powinna ona posiadać. Możliwe, że wybrane urządzenia są dostosowane do pracy z wodą wzbogaconą o pewną ilość obydwu metali.
3. Serwis i współpraca po transakcji - nawet najlepszy filtr nie spełni swej roli, jeśli klient nie będzie miał dostępu do profesjonalnego serwisu (bieżące przeglądy), ani do części zamiennych, w tym rzecz jasna filtrów.
Podsumowanie
Reasumując, usunięcie z wody żelaza i manganu jest istotne z punktu widzenia firm i osób fizycznych. Niemniej, równie ważna jest odpowiednia obsługa po sprzedaży.
Artykuł powstał we współpracy z http://www.filtrowanie.com.pl