Nie ma nic gorszego niż makijaż, który po wyjściu na zewnątrz spływa z twarzy niwecząc całe nasze starania i szykowania. Szczególnie zimową porą, gdy pada śnieg lub co gorsza śnieg z deszczem. Już po kilku minutach nie widać naszego make-upu – a przecież jeszcze kilka minut temu był taki piękny… Jeśli nie chcemy mieć takiego zawodu i przykrości, musimy pamiętać o doborze dobrych kosmetyków. Tusz do rzęs, fluid, róż, a do tego bazy utrwalające i specjalne fixery pozwolą nam świetnie wyglądać przez wiele godzin.
Pamiętaj o utrwalaczach
Baza pod cienie oraz baza pod podkład nie tylko fajnie przygotują naszą skórę (przede wszystkim ją wygładzą) do nałożenia kosmetyków, ale dodatkowo utrwalą make-up. Dlatego zanim nałożymy fluid na twarz, warto po nią sięgnąć. Później oczywiście w ruch idą inne kosmetyki: puder, bronzer oraz hitowy w ostatnich miesiącach rozświetlacz, który nadaje promienności naszej twarzy.
W przypadku fluidu trzeba też pamiętać, by dobrać kosmetyk odpowiednio do odcienia skóry. Bardzo gęsty i maskujący nie oznacza, że produkt będzie trwalszy, jednak doskonale tuszuje ewentualne niedoskonałości w postaci np. trądziku, blizn itp. Jeśli jednak nie mamy aż tak problematycznej skóry, lepiej i zarazem zdrowiej jest sięgać po lżejsze podkłady, które nie obciążają aż tak naszej cery. Trzeba także dobrać odpowiedni kolor – zbyt jasny bądź zbyt ciemny będzie wyglądał brzydko i bardzo sztucznie. Po fluidzie warto sięgnąć po dobrej jakości puder, który się nie osypuje zbyt szybko.
Tusz do rzęs – to podstawa
Podstawą i zarazem zwieńczeniem każdego makijażu jest tusz do rzęs. Powinien być najwyższej jakości, nie może sklejać rzęs i zostawiać na nich niezbyt estetycznie wyglądających grudek. Do wyboru mamy kilka rodzajów kosmetyków – wydłużający, podkręcający lub pogrubiający. Marząc o prawdziwie hipnotyzującym spojrzeniu najlepiej jest sięgnąć po taki tusz, który łączy wszystkie powyższe cechy. Co jednak zrobić, by spektakularny efekt był trwały? Przede wszystkim warto pomyśleć o tuszu wodoodpornym, który nie rozmaże się pod wpływem wody. Dzięki temu nawet podczas opadów śniegu z deszczem kosmetyk z pewnością pozostanie na swoim miejscu. To szansa na uniknięcie czarnych stróżek spływającego tuszu pod oczami.
Na koniec warto spryskać cały make-up specjalnym fixerem, który utwardzi nasze „dzieło” i sprawi, że wszystko będzie się dobrze trzymało.