Czy należy obawiać się wysokiego przebiegu?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Z jednej strony możemy stwierdzić, że im więcej auto przejechało kilometrów, tym bardziej jest wyeksploatowane, a co za tym idzie - jest bardziej narażone na potencjalne wady i usterki. Myślimy o tym szczególnie, jeśli przez całą swoją historię auto było użytkowane w Polsce - dobrze wiemy, że stan naszych dróg pozostawia wiele do życzenia, a to już budzi obawy związane z kołami, zawieszeniem i nie tylko. Z drugiej jednak strony, od ponad przeciętnego przebiegu, bardziej powinniśmy obawiać się niekompletnej historii serwisowej. Jeśli dawny właściciel starannie utrzymywał auto, dbał o nie i posiada dokumentację potwierdzającą regularne serwisowanie to taki pojazd może być znacznie mniej awaryjny niż jego odpowiednik z mniejszą ilością przejechanych kilometrów na liczniku, ale niejasną dokumentacją.
Jak sprawdzić prawdziwy przebieg auta?
Niestety, ale jeszcze kilka lat wcześniej dość częstą praktyką było tzw. “cofanie” licznika przejechanych kilometrów, co miało uczynić auto atrakcyjniejszym w oczach potencjalnego kupca. Obecnie takie praktyki są przestępstwem i za taki występek grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy nawet do 5 lat. Niemniej jednak, w dalszym ciągu, wielu oszustów może jeszcze chcieć to przestępstwo popełniać, aby czerpać większe zyski. Jak się zatem przed nim uchronić?
Prawdziwy przebieg danego pojazdu można sprawdzić nie wychodząc z domu, a nawet nie widząc auta na własne oczy. Jeżeli szukasz samochodu w internecie i jesteś jakimś zainteresowany, wystarczy, że skontaktujesz się z jego właścicielem i poprosisz o następujące dane:
- numer rejestracyjny,
- numer VIN,
- datę pierwszej rejestracji.
Następnie otrzymane dane wpisz na stronie https://www.historiapojazdu.gov.pl, a Twoim oczom ukaże się stan licznika odnotowany podczas ostatniego badania technicznego. Jeżeli od dokonania przeglądu auta jego przebieg drastycznie się zmniejszył, powinieneś zrezygnować z zakupu, gdyż najpewniej masz do czynienia z oszustwem.
Jaki przebieg jest optymalny?
Przeglądając ogłoszenia z używanymi autami, można zwrócić uwagę, że wśród nich “króluje” przebieg w granicach 120 tys. km - 170 tys. km. Te samochody są najbardziej pożądanymi na rynku, gdyż mówi się, że przebieg poniżej 200 tys. km. to dopiero preludium eksploatacji. Prawidłowo użytkowany pojazd nie powinien ulegać większym awariom, a wnętrze nie powinno mieć praktycznie żadnych śladów użytkowania.
Przy przebiegu ponad 200 tys. km. zaczynają się drobne wydatki, jednak zamiast się ich obawiać, powinniśmy je po prostu wrzucić w koszty zakupu samochodu. Przy tej wysokości przebiegu powinniśmy przyjrzeć się sprzęgle czy układu hamulcowemu, a jeśli poruszamy się typowo w Polsce to przy stanie naszych dróg, powinniśmy także zatroszczyć się o zawieszenie. 200 tys. km. przebiegu to tak naprawdę połowa żywotności auta, więc nie powinniśmy skreślać z listy naszych zainteresowań pojazdów z takim przebiegiem.
Przebieg 300 tys. km. to granica, przy której o wydatkach mówimy w kategorii “drobnych”. Oczywiście wiele zależy od sposobu jazdy czy częstotliwości serwisowania, jednak auto z takim przebiegiem na pewno będzie już miało wyraźne ślady użytkowania, mowa tu zarówno o wizualnej oprawie wnętrza, jak i niewidocznych gołym okiem częściach samochodu. Poważniejsze problemy może stanowić tu skrzynia biegów, układ kierowniczy czy elektronika. Niewykluczone, że zadbane auto z takim przebiegiem może być w bardzo dobrym stanie technicznym, jednak nikt nie daje gwarancji na to, jak długo ten stan się utrzyma.
MB Motors oferuje sprawdzone auta objęte unikalną gwarancja Mercedesa. Więcej informacji na temat tej oferty znajdą Państwo na stronie: https://www.mbmotors.pl/serwis-cześci/gwarancja-mercedes/